Whistle Blower Whistle Blower
2054
BLOG

Miro, Rycho i Osiecki

Whistle Blower Whistle Blower Polityka Obserwuj notkę 34

Interesująca dyskusja w komentarzach pod inauguracyjną notką na tym blogu zachęciła mnie. Chcieliście, to macie, Osiecki.

Będzie chaotycznie, bo nazbierało się tego bardzo dużo, a mam bardzo ograniczony dostęp do internetu.

1. Wiarygodność i Osiecki

Kilkoro tzw. "zwykłych blogerów" powątpiewa w to, czy rzeczywiście jestem tym, kim twierdzę, że jestem. Mają do tego pełne prawo, tak samo jak ja nie mam prawa spodziewać się, że powitają mnie na Salonie24 dywany z kwiatów. Co innego taki "tuz" polskiego "dziennikarstwa" (przepraszam, bez cudzysłowu nie przejdzie mi to przez klawiaturę) jak niejaki Jan Osiecki. Facet przyszedł na blog i zaśmiecił go swoim chamskim, niegrzecznym, ad personam i zdecydowanie nie na temat komentarzem. Tego nie spodziewałbym się po "fachowcu". Fachowiec raczej rozpocząłby dziennikarskie sprawdzanie podanych przeze mnie informacji.

Mam zadanie dla Osieckiego. Podaję ci, chłopino, temat. Na talerzu. Wystarczy pogrzebać, poszukać, popytać. Przecież masz swoje dojścia, koneksje, swoich informatorów. Sprawdź, a potem wypowiadaj się o mojej wiarygodności.
Ad rem. W zamierzchłych czasach Polska żyła czymś, co media nazwały aferą hazardową. Zastanówmy się: co by było, gdyby warszawscy funkcjonariusze CBA zabezpieczyli pewnego razu w warszawskim Radissonie taśmy z monitoringu. Co by było, gdyby na tych taśmach był widoczny Rycho biegnący na spotkanie z Mirem. Przerażony Rycho z przerażonym Mirem. Mirem, który wchodząc do hotelu zostawia komórkę swojemu koledze, a wychodząc ze spotkania pisze temu koledze poufną karteczkę. Zastanówmy się co by było, gdyby profesjonalni dziennikarze w rodzaju Osieckiego zechcieli zapoznać się z materiałami śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. W nich monitoring z Radissona z pewnością jest. No, chyba że Osiecki woli pisać książki z gatunku "Smoleńsk-fiction".
2. Poczta wewnętrzna
Dziękuję za listy. Nie spodziewałem się, że są tu moi koledzy :) Pozdrawiam, czytam, dziękuję, trzymam kciuki.
3. Pan Aleksander Ścios
Pan Aleksander Ścios poruszył zupełnie niszową kwestię, ale mój ogromny szacunek dla niego nakazuje odpowiedzenie na jego pytania.
Funkcjonariusze CBA zaczęli wypełniać wnioski (sprawdzenia i rejestracje) do CEZOP na przełomie stycznia i lutego 2009 roku. Musi Pan jednak pamiętać, że rejestrowano nie tylko aktualne zainteresowania, ale również wszystkie zasoby, również te z lat poprzednich. Stąd obecność tam m.in. pana dyrektora z Gdańska. Tyle tytułem wyjaśnienia.
4. Blokowanie trolli
Kilka osób poradziło mi, bym wzorem np. Pana Aleksandra Ściosa blokował komentarze niesprzyjających mi salonowiczów. Myślę, że lektura wspomnianych komentarzy to cenny materiał dla przyszłych pokoleń. Blokowania więc nie będzie.

W kolejnej notce zaproszę czytelników i komentatorów do wspólnej analizy rozmowy Moniki Olejnik z Pawłem Wojtunikiem. Do zobaczenia wkrótce.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka